Sesja narzeczeńska Kornelii i Kajetana miała miejsce w upalne, słoneczne popołudnie. Chcieliśmy zrobić coś na czasie i jednocześnie coś wyjątkowego. Wybór padł na Ziołową Oranżerię – jedno z najpiękniejszych miejsc w okolicach Bydgoszczy. Zaprosiłam ich na krótką wizytę w szklarni. Wysoka temperatura nie ułatwiała nam zadania, na szczęście efekty można było od razu podejrzeć na wyświetlaczu by upewnić się, że mamy to. Następnie przenieśliśmy się do zielonego ogrodu. Ciepły wiatr kołysał zachęcająco łodzią nieopodal, toteż nie musiałam Kornelii i Kajetana długo namawiać, by wsiedli się nieco ochłodzić … Zaufali mi i dzięki temu udało się nam uzyskać wyjątkowe kadry. Było mi bardzo miło widzieć, że ujęcia z sesji narzeczeńskiej wykorzystali potem jako ozdobę podziękowań dla rodziny i księgi gości na weselu.
Sesja narzeczeńska to wyjątkowy czas przed ślubem.
To moment, kiedy z największym ogniem patrzycie sobie w oczy. To też najlepsza okazja, by poznać się bliżej ze swoim fotografem ślubnym. To znacznie doda Wam pewności siebie w dniu ślubu. Upewni Was także, że wybraliście właściwą osobę do uwiecznienia najważniejszego dnia z możliwych- Waszego ślubu.
Jak się przygotować do sesji w plenerze?
Szczegóły sesji narzeczeńskich zawsze ustalamy wspólnie. Lubię poznać wcześniej wasze oczekiwania i wizję takiej sesji, zazwyczaj od razu jestem w stanie zaproponować odpowiednie miejsce i porę. Pozostaje omówić kwestię stroju, ewentualnych dodatków, na przykład bukietu. Chętnie wtedy doradzam, uważam bowiem, że szata jednak zdobi człowieka i ma duży wpływ na świetny efekt końcowy. Czasem proponuję sukienki z własnej garderoby. Wszystko po to, by osiągnąć jak najładniejsze kadry-tego przecież ode mnie oczekujecie. Na wypadek fatalnej pogody zawsze znajdzie się alternatywne miejsce. Bardzo skupiam się na emocjach i to one grają pierwsze skrzypce w moich kadrach..
Ile zdjęć dostaniemy z takiej sesji?
Szczegóły sesji narzeczeńskich zawsze ustalamy wspólnie. Lubię poznać wcześniej wasze oczekiwania i wizję takiej sesji, zazwyczaj od razu jestem w stanie zaproponować odpowiednie miejsce i porę. Pozostaje omówić kwestię stroju, ewentualnych dodatków, na przykład bukietu. Chętnie wtedy doradzam, uważam bowiem, że szata jednak zdobi człowieka i ma duży wpływ na świetny efekt końcowy. Czasem proponuję sukienki z własnej garderoby. Wszystko po to, by osiągnąć jak najładniejsze kadry-tego przecież ode mnie oczekujecie. Na wypadek fatalnej pogody zawsze znajdzie się alternatywne miejsce. Bardzo skupiam się na emocjach i to one grają pierwsze skrzypce w moich kadrach.